Szombry
Szombry
12 MARCA 2016
WYJAZD NR 39
SZOMBIERKI BYTOM-ODRA OPOLE 1-2
III LIGA ŚLĄSKA-OPOLSKA
To była sobota z rodzaju tych kiedy żal w ogóle wychodzić spod kołdry. Za oknem trwała taka dzika mieszanka wiosny z zimą. Mocny wiatr zmagał się z pluchą i było przeraźliwie zimno. Cel był jednak wyjątkowo ambitny, zamierzałem bowiem obejrzeć w akcji drużynę dumnych Mistrzów Polski z 1980 roku.
Zmagając się sam ze sobą, w końcu jednak wsiadłem do samochodu i ruszyłem stałą, służbową trasą w kierunku Górnego Śląska. W samochodzie było ciepło i przyjemnie, gorzej było gdy musiałem auto opuścić. Gdy wydawało się, że stadion jest blisko, a ciągle go nie widziałem, zapytałem jednego z przechodniów o Szombierki Bytom. Byłem w szoku, bo mój rozmówca w ogóle nie słyszał o takim klubie, a jak okazało się później stadion był kilkaset metrów od miejsca gdzie się spotkaliśmy. Mistrz Polski z 1980 roku w dzielnicy...Szombierki pozostawał anonimowy. Trudno w to uwierzyć!
W końcu jednak znalazłem stadion, zaparkowałem auto i ruszyłem do kas biletowych, gdzie o dziwo nie było tłoku:) Kasy, budynek klubowy i sam stadion żywcem wyjęte z minionej epoki. Spokojnie można tam kręcić filmy z lat osiemdziesiątych, bez potrzeby jakichkolwiek retuszy. Stadion typu, jaki najbardziej lubię-starego typu, otoczony wałem ziemnym, z betonowo-trawiastymi trybunami. To jest dla mnie sól piłki i dawnych wspomnień czar:)
Mecz mimo fatalnej aury był naprawdę atrakcyjny. Zdecydowanym faworytem była drużyna Odry, która pewnie zmierzała po awans do drugiej ligi. Dzielni Bytomianie jednak walecznie stawili czoła gościom i do samego końca toczyli zacięty bój o korzystny wynik. Zaczęło się jednak zgodnie z przewidywaniami i goście szybko wyszli na prowadzenie. Potem jeszcze był rzut karny dla Odry i gdy wydawało się, że zaraz będzie po meczu to bramkarz Szombrów zwinny Maścibrzuch efektownie obronił nienajgorszy strzał. Zaraz po przerwie samobója wlepił piłkarz Odry Wepa i nastał remis. Bardzo mnie to ucieszyło i liczyłem, że Szombierki powalczą o korzystny wynik na co dość długo się zanosiło. Niestety jednak 11 minut przed końcem jeden z rutynowanych braci Garncarczyków, zapewnił skromne zwycięstwo 1-2 drużynie z Opola. Wielka szkoda, bo sensacja była bardzo blisko.
W czasie spotkania straszliwie, okrutnie zmarzłem. Już w przerwie licząc na jakiś mini catering (herbatka, kiełbaska) ruszyłem dzielnie do prehistorycznego budynku klubowego. Tam jednak taka miejscowa „pani Gerda” obśmiała mnie gdy zapytałem się o jakiś „punkt gastronomiczny”. Jedyne co to można było skorzystać z zaniedbanej i prastarej toalety, ale o żadnym jedzeniu, gadżetach czy czymkolwiek nie było żadnej mowy. Niestety budynek klubowy, w środku, wygląda jeszcze gorzej niż na zewnątrz.
Mimo powyższych niedogodności klimat na Szombierkach jest fantastyczny. Około 200 zgromadzonych kibiców kilka razy po ułańsku coś razem krzyknęło i zapewniam, że były to klimatyczne zawołania typu ( w kierunku Polonii Bytom) „nie ma Polonii-są tylko Biało-Zieloni”.
Z drugiej strony wydaje mi się, że oficjalnie podana liczba 200 kibiców była jednak znacząco zaniżona, bo samych kibiców gości wspomaganych przez fanów Polonii Bytom było dobrze ponad 100. Faktem jest też, że starali się w miarę na dobrym poziomie dopingować Odrę przez cały mecz.
I tak to należy stwierdzić, ze rok 1980 był rokiem wyjątkowym. Szombierki zostały Mistrzem Polski, a na tym świecie pojawiłem się ja:)
W skrócie
Piwo Nic, a nic, niestety. Było zresztą tak zimno, że zamarzłoby przed wlaniem do gardzieli:)
Jadło To samo, brak nawet nadłamanego paluszka.
Bilet Jasny punkt-za 10 zł, ciekawa kartonowa kompozycja-wartościowe uzupełnienie kolekcji. Bilet całosezonowy, ale nie wymagajmy od biednego klubu cudów.
Gadżety Oczywiście też nic, a nic.
Uczestnicy W taką pogodę na pole nie wygoni się nawet psa z kulawą nogą, więc oczywiście sam.
Statystki Trzeci w ogóle mecz, trzeciej ligi, ale za to pierwszy w grupie zwanej śląsko-opolską. Obie drużyny mogłem w akcji podziwiać pierwszy raz, a był to mój już 39 wyjazd.
Foto Zachęcam do obejrzenia fotorelacji z mojej marcowej eksapady.
Szombierki Bytom - Odra Opole 1-2 (0-1) 0-1 Staroń - 8., 1-1 Wepa 57. (samob.), 1-2 W. Gancarczyk - 79.
Szombierki: Maścibrzuch - Stefaniak, Staszowski, Konaszczuk, Jarnot (75. Stokłosa) - Krzykawski (80. Skrzypiński), Kuliński, Lebek, Lipok - Rybak (80. Filauer), Smoliński (60. Majnser). Trener Radosław Osadnik.
Odra: Kleemann - Trznadel (76. K. Gancarczyk), Bodzioch, Peroński, Brusiło - Wepa, Ałdaś (54. M. Gancarczyk), Bella (54. W. Gancarczyk), J. Gancarczyk, Sypek - Staroń (68. Wolny). Trener Jan Furlepa. Sędziował Robert Kowalczyk (Częstochowa). Widzów 200.
Czytaj więcej: http://www.nto.pl/sport/pilka-nozna/iii-liga/a/3-liga-odra-opole-wygrala-w-bytomiu-21-dobry-poczatek-lidera,9606904/
Komentarze