Portowcy w Solnym Mieście
Portowcy w Solnym Mieście
WYJAZD NR 64
2017-WYJAZD NR 1
7 STYCZNIA 2017 SOBOTA g.18:00
WIELICZKA
HALA SOLNE MIASTO
MKF SOLNE MIASTO WIELICZKA-POGOŃ 04 SZCZECIN 3-7
FUTSAL EKSTRAKLASA
Po urodzinach najmłodszego syna, co miało miejsce 29 listopada, na swój blogowy szlak trafiłem w 2016 roku tylko raz i to jeszcze wtedy gdy Stefano z mamą jeszcze byli w szpitalu. 30 listopada obejrzałem dzięki uprzejmości Sławka mecz Pucharu Polski na Wiśle i zaprzestałem sportowej turystyki zajmując się rodziną. Priorytety pozostają jednak priorytetami i długo nie mogłem tkwić w turystycznej bezczynności. Grudzień co prawda poszedł na straty, ale już na początku stycznia zaczęło mnie „nosić”. Na dobry początek roku wybrałem Futsalową Ekstraklasę, którą od dawna już miałem w planach. Gdy jednak okazało się, że drużyna z pobliskiej mi Wieliczki awansowała na najwyższy szczebel, to już wiedziałem, że szybko tam zawitam. Sprawdziłem terminarz dokładnie jeszcze w ubiegłym roku i okazało się, że dzień po święcie Trzech Króli, do Solnego Miasta zawita...moja Pogoń. Wybór i plan stał się tym momencie jasny jak słońce, którego w Krakowie z powodu zimowego smogu prawie nie widać:)
To, że było zimno, to mało powiedziane. Gdy ruszaliśmy z Olkiem na mecz, temperatura oscylowała w granicach -15 stopni. Gdy wracaliśmy było już -21...Jak na lokalne warunki to naprawdę tęgo-mieszkając tu już sporo lat nie pamiętam większych minusów na termometrowej skali.
Mimo, że w hali Solnego Miasta byłem już drugi raz (rok temu oglądałem dla odmiany najwyższą ligę futsalu kobiet), to i tak dziwnym trafem na samym końcu pobłądziłem (choć wydaje mi się to teraz niemożliwe) i na mecz dotarliśmy z Olkiem z jakimś 3-4 minutowym poślizgiem. Na szczęście na tablicy widniał jeszcze bezbramkowy remis.Pozostało jeszcze tylko znaleźć wolne miejsce, co nie było takim prostym zadaniem, bo hala prawie, że była pełna. Wejście było za darmo i jak widać był to magnez dla miejscowej społeczności. Niestety dopingu ani krzty, choć obecne na trybunie dzieci ze szkółki piłkarskiej z Zakliczyna machały umieszczonymi przez organizatorów flagami, ale bardziej przypominało to kinderbal niż kibicowanie.
Samo widowisko bardzo fajne i dynamiczne. Rzucało się w oczy to, że jednak piłkarze halowi, są jednak wątlejsze budowy niż ich odpowiednicy z zielonej murawy (choć wielu łączy jedne i drugie rozgrywki). Jest to spowodowane tym, ze jednak futsal wymaga znacznie większej zwinności i zaangażowania technicznego, a sama gra jest jednak nieco mniej kontaktowa.
Pogoń, ku mojemu ogromnego zadowoleniu, była o klasę lepsza. Pod koniec pierwszej połowy po składnych akcjach prowadziła już nawet 0:4. Potem jednak futsaliści z Wieliczki nawet nieco się ocknęli i zdobyli nawet trzy bramki, ale ostatecznie tyleż samo dorzucili moi ulubieni Portowcy i summa summarum mecz zakończył się wynikiem 3-7. Do oddalonej więc 25 minut szybkiej jazdy od Wieliczki swojej wiejskiej twierdzy wracałem więc z Olkiem w pełni ustatysfakcjonowany.
W skrócie
Piwo W punkcie gastro (taka niby restauracja) przypuszczalnie nie było. Udałem się tam z Olkiem w przerwie, ale była sakramencka kolejka, głównie dzieci ze szkółki piłkarskiej z Zakliczyna, które były gościnnie na tych zawodach. Nawet gdyby było nijak nie mógłbym skosztować-na meczu byłem jako ojciec i jako kierowca.
Jadło No właśnie z powodu wyżej wymienionych kolejek nie udało mi się dokładnie dowiedzieć co serwuje lokalny punkt gastronomiczny, ale sądzę, że oferta jest dość dobra, bo w kompleksie znajduje się także basen, więc potencjalny kupujący musi mieć w czym wybierać. Z racji tłoku obraliśmy z Olkiem kurs na maszyny vendingowe. Olek dostał chipsy za 2 zł, a ja kawusie za 2,5-zresztą bardzo dobrą.
Bilety Wstęp niestety za darmo, ale na duży plus bardzo fajny program meczowy, który hostessy wręczały wszystkim kibicom przy wejściu. Bardzo pozytywne zaskoczenie.
Gadżety Tu też mały plusik-było takie stoisko przy wejściu-obsługiwane przez dwie nadobne niewiasty. Niestety wybór nie był zbyt szeroki, bo oferowano tylko koszulki i czapki w cenie 35 zł. Zastanawiałem się trochę czy kupić czy jednak nie i ostatecznie uznałem, że 35 zł to trochę dużo. Tym razem więc bez zakupów. Nie było smyczek:((((
Statystyki W ramach blogowych tripów to już 64 wycieczka i rozpoczęty 4 rok moich sportowych podróży. Za to był to pierwszy wyjazd w roku 2017, pierwszy raz obserwowałem też na żywo męską Futsalową Ekstraklasę. Także obie drużyny w akcji widziałem po raz pierwszy. Co prawda Pogoń Szczecin oglądam gdzie tylko się da, ale tę wersję futsalową w akcji widziałem dzisiaj pierwszy raz. W hali Solne Miasto byłem już za to po raz drugi.
Uczestnicy Mój syn pierworodny Aleksander i ja, jego ojciec:)
Doping Hala w większości była zapełniona, ale dopingu nie było żadnego. Jedynie pod nielicznych bramkach Wieliczan podnosił się aplauz-takoż samo i ja radowałem się po golach ukochanych Portowców:)
Solne Miasto Wieliczka – Pogoń `04 Szczecin 3:7 (1:4)
bramki:20. Grochalski, 33. Myszor, 37. Grochalski – 10. Kubik, 11. Maćkiewicz, 16. Jonczyk, 18. Jurczak (kar.), 31. Kubik, 35. Maćkiewicz, 38. Kubik
Solne Miasto Wieliczka:Paweł Kurowski (1), Daniel Bukowiec (3), Paweł Doroszko (4), Michał Gąsior (5), Piotr Myszor (6), Arkadiusz Lekki (8), Konrad Cebula (10), Krystian Grochalski (11), Krystian Jaszczyński (12), Grzegorz Ławrowski (13), Kamil Jeleń (14), Wojciech Przybył (15), Michał Skórski (16)
Pogoń '04 Szczecin:Marek Bugański (3), Oktawian Solecki (8), Mateusz Jakubiak (9), Adam Jonczyk (11), Dominik Solecki (12), Mateusz Gepert (17), Artur Jurczak (20), Kamil Lasik (21), Michał Kubik (23), Daniel Maćkiewicz (46), Łukasz Cymański (77), Łukasz Koszmider (90)
Komentarze