Rzeź niewiniątek
Rzeź niewiniątek
WYJAZD NR 26
10 STYCZNIA 2016 g.16:00
EKSTRALIGA FUTSALU KOBIET
AZS UJ KRAKÓW- GTW PIASTUNKI GLIWICE 25:0
SOLNE MIASTO WIELICZKA
Koło wtajemniczonych entuzjastów piłki nożnej wie doskonale, że także kobiety uganiają się za futbolówką. Wie również, że czynią to na zielonych murawach, a w Polsce jest taka drużyna jak np. Medyk Konin, która notorycznie wygrywa wszystkie trofea.
Futbolowi wielbiciele, wiedzą również, ze w piłkę kopie się również na hali i jest nawet odpowiednia nazwa dla tej dyscypliny, która zwie się futsalem.
Tylko jednak piłkarscy ortodoksi wiedzą, że futsalem parają się także urocze niewiasty i to nawet mając swoja ekstraligę. Na taki mecz więc się wybrałem, zapraszany przez Przemka, tzw. „kiera” w drużynie Jagiellonek.
Do Wieliczki dotarłem szybciutko obwodnicą, z trudem też zaparkowałem na parkingu Solnego Miasta(Finał WOŚP miał tam akurat miejsce) i ruszyłem na futsalowe żniwa. Usiadłem wygodnie na trybunie, popatrzyłem się wokół, a tam...sami znajomi. Przemek jako kierownik Jagiellonek, sędziowie Wojtek i Rafał, z którymi niejeden mecz razem sędziowaliśmy na zielonej murawie, do tego Kuba Pieprzyk jako fotoreporter i słynny Kwiatoo z Futmalu kręcący wszystko kamerą. Normalnie liga mistrzów:)
Niestety mecz nie był biletowany, więc szybko i bezproblemowo zająłem swoje miejsce na trybunie i zacząłem obserwację tego co dzieje się na parkiecie. Jak zwykle byłem trochę spóźniony, ale na tablicy widniał jeszcze remis 0:0. Szybko i stanowczo można było jednak stwierdzić, kto tu potrafi grać w piłkę. Jagiellonki wymieniały podania jak Barca, a Piastunki biegały za nimi bez ładu i składu. Bardzo szybko było po meczu, bo zagrożenie ze strony Gliwiczanek było znikome, a dziewczyny z UJ rozkręcały się z minuty na minutę. W Piastunkach tak po prawdzie tylko jednej zawodniczce chciało się walczyć i była to piłkarka, pewnie nie przez przypadek, oznaczona numerem 10. Co ciekawe imponowała ona nie tylko zaangażowaniem, zmiennością pozycji i jako taką techniką, ale również sporo tuszą:) Mimo tego była w zespole z Gliwic, zdecydowanie najlepsza.
Mecz zakończył się zdecydowanie niepiłkarskim wynikiem 25:0 i w tym miejscu można tylko pochwalić Jagiellonki za zaangażowanie i walkę do samego końca. Z drugiej strony, można się też zastanowić, czy aż taka dysproporcja wyniku jest właściwa i pożądana, bo emocji nie było absolutnie żadnych i ciężko zachęcić jakichkolwiek kibiców na takie nierówne starcia.
O sędziowaniu mogę tylko powiedzieć tyle, że było doskonałe, bo nie dostrzegłem pół spornej sytuacji. Z drugiej strony, poziom trudności był taki, że chyba dałby mu radę nawet mój trzyletni potomek:)
Na kobiecy futstal, za sprawą Przemka na pewno jeszcze wrócę. Trzeba mieć tylko nadzieję, że trafię na bardziej wyrównane widowisko:)
W skrócie
Piwo Nie było ani widu, ani słychu.
Jadło Też nic niestety.
Bilety Także i tutaj nic. Wstęp za darmo, biletów brak-na moje nieszczęście.
Gadżety Tu, po starej znajomości, załapałem się na kalendarz ścienny Jagiellonek podarowany mi w przerwie przez Przemka. Prawdziwy rarytas w mojej kolekcji. Dla zwykłego kibica jednak nie było dostępu do żadnych gadżetów.
Doping Brak jakiegokolwiek dopingu. Cisza jak makiem zasiał
Ekstraliga Futsalu Kobiet grupa południowa, 10.01.2016 – Solne Miasto Wieliczka
AZS UJ Kraków – GTW Gliwice 25:0 (11:0)
Dul 5, 36, Gruszka 6, 7, Zapała 8, 23, 36, Knysak 9, 13, Sitarz 10, 16, 24, 30, 37, Wilk 11, Maziarz 17, 34, Darda 18, 24, 28, 40, Bolko 22, Bryzek 32, 33, Ładocha 37.
Sędziowali: Wojciech Curyło i Rafał Ziach.
Mecz bez kartek
AZS UJ: Klabis, Popławska – Wilk, Ładocha, Bolko, Sitarz, Darda, Knysak, Zapała, Maziarz, Gruszka, Dul, Bryzek
GTW Gliwice: Struczewska – Glapa, Glowienka, Jaromin, Kochanek, Kołcan, Niemirowska.
Galeria zdjęć:https://www.facebook.com/AZS.UJ/posts/957623167641004
Źródło: http://www.futmal.pl: Jakub Pieprzyk (tekst, foto) ; Piotr Kwiecień (video)
Komentarze