Spodek po norwesku
Spodek po norwesku
WYJAZD NR 28
19 STYCZNIA 2016 G.18:15
MISTRZOSTWA EUROPY PIŁKA RĘCZNA MĘŻCZYZN
BIAŁORUŚ-NORWEGIA 27:29
W styczniu w najlepsze rozpoczęły się Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej mężczyzn, które toczyły się na polskich parkietach. Imprezy tej rangi, mając ją pod nosem, żaden szanujący się groundhopper ominąć po prostu nie może… Mecze fazy grupowej toczyły się w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Katowicach. Rozpocząłem więc powolną obserwację tego co i gdzie mógłbym sobie obejrzeć. Mijały kolejne dni, a ja jak panna na wiejskim weselu, nie miałem pojęcia kogo wybrać do tańca:)
Po reprezentacyjnych ekscesach we Wrocławiu, jakoś nie miałem ochoty na ryki „Poooolska Biało-Czerwoni”. Z drugiej strony nie mogłem sobie pozwolić na opuszczenie takiego eventu. W końcu, zakupiłem on line bilet na mecz niszowy, w dobrej cenie (59 zł) i do tego oczywiście na Górnym Śląsku, który tak jest mi bliski. W legendarnym katowickim Spodku, nigdy nie byłem, więc nadarzyła się idealna okazja.
Minusem było to, że mecz był w środku tygodnia, więc musiałem idealnie dopiąć służbowe obowiązki by dotrzeć na czas do Spodka. Nie będzie niespodzianką gdy dodam, ze niezupełnie mi się to udało:) Padał śnieg, było ciemno, wyjechałem za późno, ale i tak dotarłem zaledwie 5 minut po pierwszym gwizdku.
Sam Spodek robi bardzo dobre wrażenie. Oczywiście nie jest to hala nowoczesna i kusząca futurystycznymi rozwiązaniami, ale pod kątem konstrukcyjnym i widowiskowym zaspakaja chyba nawet najbardziej wymagających. Co ciekawe halę oddano do użytku w 1971 r., a więc prawie pół wieku temu. Oczywiście czuć i widać czar minionej epoki, ale ogólnie oceniam ten obiekt bardzo dobrze, bo łatwo jest z niego wyjść i do niego wejść. Ponadto zaś z każdego możliwego miejsca, widoczność jest po prostu bardzo dobra.
Logistycznie, także jest łatwo trafić i równie łatwo zaparkować, czego szczególnie się obawiałem w ten styczniowy wieczór.
Dość szybko udało mi się odnaleźć swoje miejsce, ale o dziwo było zajęte przez dwóch sympatycznych kibiców z ...Białorusi. Przynajmniej tak mi się wydawało przy pierwszym kontakcie werbalnym. Swoją ichniejszą mową wytłumaczyli mi, że mogę zająć kolejne miejsce, bo oni chcą siedzieć razem. Bez problemu się na to zgodziłem i zacząłem delektowanie się piłkarską ucztą.
Spokoju jednak nie dawał mi jednak dialekt w którym porozumiewali się sąsiadujący ze mną „Białorusini”. Sądziłem w myślach, że to jakaś mińska odmiana języka Prasłowian, ale po około 20 minutach zacząłem rozumieć pierwsze zwroty np. „jok jo lubia piwo”, albo '” jo tego nie zrobia, jo to dupco”. Zacząłem się przyglądać baczniej moim dwóm młodym sąsiadom i zobaczyłem, ze ich koszulki wcale nie mają barw Białorusi, ale Ruchu Autonomii Ślaska:) Wszystko stało się więc jasne, obok mnie radośnie handball dopingowali Ślązacy, a nie tam żadni poddani reżimu Łukaszenki:)
Ciekawe jest to, że dość dobrze po kilku latach pracy na Górnym Śląsku kojarzę „ślonsko godke” ,ale i tak zostałem przez tych dwóch „szoszonów” wyprowadzony na manowce:) Brawo Wy:)
W kwestii kibicowania, warto wspomnieć, że zdecydowanie na trybunach dominowali Norwedzy, którzy i byli głośniejsi i dużo bardziej kreatywni niż nieliczni Białorusini, czego widoczny przykład przedstawiam poniżej.
W meczu było podobnie. Z minuty na minutę Norwegowie uzyskiwali miażdżącą przewagę i wygrana tylko dwoma punktami, jest zupełnie mylącym wynikiem, bo według mnie Skandynawowie zagrali w tym meczu o niebo lepiej niż Białorusini.
Ze spotkania uciekłem razem z końcowym gwizdkiem, bo właśnie zaczynał się historyczny( bo zwycięski) mecz Polaków z Francuzami, na którego końcówkę udało mi się zdążyć:)
W skrócie
Piwo Było, a owszem. Moi sąsiedzi ze Śląska pili dużo i komentowali „Dziesiąć złota płaco, a piwo nie czuja”. Pili, więc kolejne i kolejne i faktycznie dziarsko trzymali się na nogach. Ja niestety nic, w obie strony samotny kierowca. Z kronikarskiego obowiązku dodam, że piwo kosztowało 10 zł.
Jadło Hot -dogi, zapiekanki i takie tam. Bez szału, nic nie jadłem.
Gadżety Było stoisko z gadżetami federacji piłki ręcznej, ale cenowo i gadżetowo raczej mało atrakcyjne. Nie kupiłem nic, ale za to przywiozłem do domu tzw. klaskacz z logo EHF i napisem Katowice. Więc jednak pamiątka cenna.
Bilet Cena 59 zł , a więc moim zdaniem przystępna jak za imprezę tej rangi. Wydruk w domu i sprawne wejście do Spodka.
Doping Tu Norge zdecydowanie górą i głośnością i kreatywnością i zaangażowaniem.
Uczestnicy Sam jak palec:)
Foto Wykonałem sporo, więc wszystkich czytających zachęcam do obejrzenia galerii:)
Reprezentacja Białorusi
GRAJĄ |
|||
---|---|---|---|
Iwan Mackiewicz |
|||
Wiaczesław Soldatenko |
|||
Aleksiej Kiszow |
|||
Siergiej Rutenka |
9 |
||
Anton Prakapenia |
|||
Wiktor Zajcew |
|||
Władysław Kulesz |
|||
Aleksiej Chadkiewicz |
|||
Siergiej Szyłowicz |
5 |
||
Boris Puchowski |
7 |
||
Dima Nikulenkow |
1 |
||
Aleksander Pocykailik |
|||
Iwan Browka |
|||
Andrej Jurynok |
|||
Maksim Baranow |
4 |
||
Maksim Babiczew |
|||
Aleksander Titow |
|||
Artiom Karałek |
1 |
SZTAB |
|||
---|---|---|---|
Jurij Szewcow |
trener |
Reprezentacja Norwegii
GRAJĄ |
|||
---|---|---|---|
Espen Christensen |
|||
Torbjorn Bergerud |
|||
Ole Erevik |
|||
Erlend Mamelund |
|||
Espen Lie Hansen |
2 |
||
Christian O'Sullivan |
5 |
||
Harald Reinkind |
1 |
||
Sander Sagosen |
2 |
||
Kent Robin Tonnesen |
2 |
||
Kristian Bjornsen |
5 |
||
Magnus Jondal |
3 |
||
Thomas Kristensen |
1 |
||
Andre Lindboe |
3 |
||
Magnus Gullerud |
1 |
||
Joakim Hykkerud |
4 |
||
Bjarte Myrhol |
|||
Peter Overby |
SZTAB |
||
---|---|---|
Christian Berge |
trener |
Komentarze